-kto przeleci cały świat nie robiąc siku ani kupy to dostanie 2 wory złota. Pierwszy wystartował Rusek. Niestety nie udało się. Zatrzymał się na stacji samolotowej. Drugi wystartował Niemiec. I też niestety zatrzymał się na stacji samolotowej. A Polak jak to Polak zrobił w powietrzu akurat gdzie się odbywała msza święta
Niemoralna propozycja. Poprzedni artykuł Negocjacje u dentysty. Następny artykuł Dymam kogo popadnie.
Kabaret Ani Mru-Mru; Kabaret Hrabi; Kabaret Jurki; Kabaret Limo; Polak Rusek i Niemiec. DOWCIPY. Tymczasem w McD. MEMY. Polityka prywatności; Kontakt
Idą Polak, Rusek i Niemiec - czyli o stosunku Polaków do imigrantów. W popularnych dowcipach posługujących się stereotypami na temat poszczególnych narodowości dostrzec można bezpośrednio to, co Polacy sądzą na temat innych narodowości. Dowcipy te często odwołują się do historii — dotyczy to np.
Założyli się, kto będzie najlepszym złodziejem. Pierwszy idzie Rusek. Zgasili światło i po chwili zapalają. Niemiec patrzy, że nie ma sznurówek i mówi: - EEE tam słaby jesteś patrz teraz. Zgasili światło i znów po chwili zapalają. Polak patrzy, że nie ma zegarka i mówi: - EEE tam słabi jesteście teraz patrzcie. Zgasili
Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy: - Hej, zrzućcie coś tam. Rzucili skrzynkę srebra. Po godzinie, gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy: - Hej, zrzućcie coś tam. Rzucili złoto. Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże
. Historia Polski Polak, Rusek i Niemiec (tom 1)Published on Mar 5, 2015Będziesz płakać ze śmiechu. Będziesz pękać z dumy. Bo na Polaków nie ma mocnych! Jakiego sąsiada Polacy lubią najbardziej? ŻADNEGO :) Nam się trafili... SIW Znak
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty FBI zrobiło casting na nowego super agenta. Do finałowego konkursu dostało się trzech mężczyzn: Polak, Rusek i Niemiec. Ich ostatnim zadaniem było wejście do pokoju i bez zawahania zastrzelenie osoby która siedzi na krześle. Pierwszy wchodzi Niemiec, patrzy a tam siedzi jego teściowa, myśli sobie: - "nie no.. nie zabije teściowej, to matka mojej żony". Odpadł z konkursu. Drugi wchodzi Rusek, patrz a tam jego teściowa, myśli: - "nie no to babcia moich dzieci, nie wypada jej zabić", przegrał. Na końcu wchodzi Polak, słychać tylko krzyki, trzask i bicie. Wybiega zdyszany i mówi: -ku**a jakiś debil nabił broń ślepakami, musiałem ją krzesłem zaje**ć..Całkowite dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Idzie Rusek, Polak i Niemiec przez granice, spotykają diabła - Jeżeli chcecie przejść musicie sprawić aby mój koń zaczął się śmiać - powiedział. Idzie Niemiec z Ruskiem, robią głupie miny ale nic. Podchodzi Polak, stoi kilka sekund koń zaczyna się śmiać. Wracają Rusek, Polak i Niemiec zza granicy, znowu napotykają diabła. - Jeżeli chcecie przejść musicie sprawić aby koń przestał się śmiać, bo od tamtego czasu ciągle się śmieje. Idą Rusek i Niemiec, śpiewają jakieś smętne pioseneczki, ale nic. Podchodzi polak stoi kilka sekund koń przestał się śmiać. - Polak jak Ty to zrobiłeś powiedz mi - powiedział diabeł - W jedną stronę powiedziałem mu że mam większego niż on, a w drugą mu pokazałem. - dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Spotykają się: Amerykanin, Niemiec i Polak - przechwalają się co w ich krajach jest najlepsze. Mówi Amerykanin: - Mamy takie windy, które jeżdżą w pionie, poziomie i po paraboli. Niemiec się przechwala: - A my mamy takie samochody, które wystarczy przywołać pilotem, później wbijasz adres pod który ma Cie zawieźć i w ogóle nie musisz kierować. Polak dodaje: - A u nas jest taki Janek, z Zielonej Góry, że jak mu kutas stanie, to trzynaście wróbli na nim usiądzie, taki jest długi. Reszta się zdumiała, więc Amerykanin dodaje: - No w sumie ja Was trochę okłamałem. Te windy, które po paraboli jeżdżą to ja sobie wymyśliłem... Na to Niemiec: - No ten samochód, to też nie jest tak na zawołanie, tylko ktoś musi nim podjechać... A Polak na to: - No Panowie, w sumie jak temu Jankowi z Zielonej Góry kutas ustanie, to temu trzynastemu wróblowi jedna noga w powietrzu wisi i się buja... Amerykanin na to: - Nie będę Was okłamywał, mamy tylko windy, które jeżdżą w pionie, w poziomie mamy dopiero w planach... Na to Niemiec: - No u Nas te samochody, to jednak same nie jeżdżą, adres można wbić, ale kierowcy to one potrzebują... Polak na to: - Wiecie co chłopaki, ten Janek z Zielonej Góry, to jednak jest z Jeleniej Góry ;DCałkowite dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Polak,Niemiec i Rusek lecieli samolotem przez Afrykę. W pewnym momencie zabrakło im paliwa jednak jakimś cudem udało im się wylądować. Pech w tym ,że wylądowali w samym środku Sahary. Wysiedli z samolotu i zaczynają iść przed siebie. Idą tak już kilka godzin, wyczerpani do reszty, a znikąd pomocy. W pewnej chwili dostrzegają wielbłąda dwugarbnego. - To cud!! krzyknęli i zaczynają biec co sił. Dobiegają do zwierzęcia ,Polak szybciutko wskakuje na pierwszego garba,Niemiec na drugiego,a Rusek z pytaniem: - a ja gdzie?? Na to Niemiec siedzący z tyłu, podnosi ogon wielbłąda do góry i mówi: - a Ty Sasza do kabinyCałkowite dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Jadą przez Syberię Polak, Rusek, Anglik i Francuz. Nagle zaatakowały ich wilki. No, to trzeba kogoś wyrzucić. Zatem wyrzucili Anglika. Wilki się najadły, ale za godzinę znowu to samo. Wyrzucili Francuza. Po kolejnej godzinie wilki wracają. Rusek w tym momencie wyciągnął kałacha i wymłócił wszystkie wilki. Polak pyta: - To, po co ich wyrzuciliśmy? Na to Rusek wyciąga flaszkę i mówi: - No, coś ty? Litra na czterech?Całkowite dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Do Ruska Niemca i Polaka przyszedł diabeł powiedział że jak przyjdzie za rok do ich sklepu ma być co on chce jeśli nie spełnią jego prośby wtrąci ich do piekła. Po roku diabeł przychodzi do Ruska i mówi: - daj mi 2 kg niczego Rusek odpowiada że nie ma 2 kg niczego więc diabeł wtrącił ruska do piekła Potem przychodzi do Niemca i mówi daj mi 2 kg niczego Niemiec odpowiada że nie ma. I przychodzi do polaka a polak mówi do diabła widzisz tu coś??Diabeł odpowiada polak na to to weź se 2 kiloCałkowite dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. Mówi do nich: - Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić 1 warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty. Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka. - No Niemiec, coś nauczył tego psa? Niemiec mówi osłabionym głosem: - S ss s siad (pies siadł). Diabeł: - OK Niemiec, jesteś wolny, chodźmy do Rosjanina. Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka. Diabeł: - Dobra, a ty czego nauczyłeś psa? Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa: - l ll ll leżeć (pies się położył). - OK Ruski, jesteś wolny, chodźmy do Polaka. Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka pies chudy jak sztacheta. Diabeł: - Polak. Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz. Polak: - Zaraz, zaraz. Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść. Pies patrzy na niego i mówi: - H HH Heniuś, daj dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Polak, Niemiec i Rusek siedzą w piekle. Przychodzi do nich diabeł i mówi, że mają szansę wydostania się stamtąd, ale muszą wykonać trzy zadania: 1 - przejść przez most pod ostrzałem, 2 - podać rękę niedźwiedziowi, 3 - przelecieć Indiankę. Jako pierwszy ruszył Niemiec, ale zanim zdążył dojść do połowy mostu, poległ od kul. Drugi ruszył Rosjanin, ale podobnie jak Niemiec nie dotarł do końca mostu. Wreszcie przyszła kolej na Polaka. Ten ruszył, przebiegł most, wchodzi do klatki z niedźwiedziem. Nagle unoszą się tumany kurzu, słychać odgłosy bijatyki, ryk niedźwiedzia i... Nagle zapada martwa cisza, wychodzi Polak i pyta diabła: - Stary powiedz mi jeszcze, gdzie jest ta Indianka której mam podać rękę?Całkowite dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja!
18+ Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach Tytułowi Polak, rusek i niemiec pojechali na zawody wbijania gwoździ głową. Po przeczytaniu zasad i wylosowaniu kolejności, wszyscy trzej zaczęli podchodzić do swoich prób. Pierwszy wbija niemiec. Ustawił sobie gwóźdź, wziął zamach i pieprznął, aż zahuczało. Ani trochę go nie wbił, jedynie czoło sobie rozj***ł. Drugi wbija rusek. Tak jak niemiec, ustawił sobie gwóźdź, spojrzał z jednej strony, z drugiej i pie**olnął raz, potem drugi. Gwóźdź wbił się do połowy. Rusek stwierdził, że nie da rady więcej go wbić. Ostatni do zadania podszedł Polak. Wziął gwóźdź, podszedł do stanowiska, ustawił go i jebnął z całej siły jak leci. Gwóźdź za pierwszym uderzeniem wbił się cały w dechę. Jednak Polak został zdyskwalifikowany. Gwóźdź został wbity nie tym końcem. © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies
Lecą samolotem Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk. Lecą nad Chinami, Chińczyk mówi: - My mamy tyle tego ryżu, że wykarmimy cały naród i jeszcze zostanie. Przelatują nad Rosją Rusek, mówi: - A my mamy taką flagę, że pokryje cały kraj jeszcze zostanie. Na terytorium Niemieckim Niemiec mówi: - A my mamy tyle hełmów, że okryjemy głowę każdego Niemca i jeszcze zostanie. Są nad Polską i polak myśli co powiedzieć? Wreszcie mówi: - A my mamy takiego orła co zje ten ryż, nasra w te hełmy a tą flagą to se dupę wytrze. Lecą Jelcyn z Clintonem samolotem, na misje dyplomatyczną na Jałtę... Lecą nad USA i Jelcyn mówi: - Ehhh Bill, wy to taki bogaty kraj! - Dlaczego tak uważasz Borys? - Tyle drapaczy chmur, tyle drapaczy chmur. Lecą, lecą, lecą... Lecą nad Rosją i Clinton mówi: - Ehhh Borys, Ty mi mówisz, że my to bogaty kraj. Wy to dopiero bogaty kraj! - My, dlaczego tak sądzisz??? - Tyle teleskopów, tyl... - Nie, nie - to nie teleskopy, to nasi chłopcy z gwinta walą. Idą Polak, Rusek i Niemiec przez pustynie. Nagle na swojej drodze widzą lud tubylców, którzy do nich mówią: - Śmierć albo ciałałała! Pierwszy Polak: - Wybieram ciałałała... Na to tubylcy wyr*chali go Drugi był Niemiec: - Wybieram ciałałała Na to tubylcy wyr*chali go Trzeci był Rusek: - WYBIERAM ŚMIERĆ... Na to cały lud tubylców: - Śmierć przez ciałałała! Diabeł zwołał Polaka, Ruska i Niemca i mówi: - Każdy z was dostanie do tresury małego pieska i zostanie z nim zamknięty w pokoju. Za miesiąc wrócę i sprawdzę, jak wam poszło. Ten kto najlepiej wytresuje pieska dostanie bogactwa jakie sobie tylko wymarzy... Po miesiącu wraca i sprawdza: Wchodzi do Niemca, a ten sadza pieska przy perkusji, a piesek odwala na niej solówkę jakiej jeszcze świat nie widział. Wchodzi do Ruska, ten daje pieskowi harmoszkę, a ten jak nie zacznie grać i wywijać kozaczoki. Wchodzi do Polaka, a on siedzi w kącie a w drugim kącie siedzi trzęsący się i wychudzony piesek. Diabeł pyta zaskoczony: - Ej Polak! Wytresowałeś psa? - Wytresowałem... - No to pokaż co on potrafi...! Polak spokojnie wyciąga jabłko z kieszeni i zaczyna je wolno wycierać. Piesek patrzy na niego i trzęsącym się głosem mówi: - Daj gryza ... Krzysiu...!!! Idzie Niemiec, Polak i Rusek dżunglą i nagle z krzaków wyskakuje szamanka. Niemiec i Rusek uciekli i szamanka mówi do Polaka: - Jestem szamanką z doliny kokosów, naskocz mi na p*zdę, nie dotykając włosów. A na to Polak: - Jestem Polak, bronię swój kraj, naskocz mi na ch*ja, nie dotykając mych jaj Polak, Niemiec i Rusek lecą samolotem. Nagle Niemiec wypada, a Rusek łapie go za jaja. Trzyma, trzyma i urwały mu się jaja i spadł. Rusek mówi do Polaka: - Niemiec wypadł! - A ch*j z nim! - A nie, bo z nami! Niemiec, Rusek i Anglik podróżują po świecie i pewnego dnia trafili nad magiczne jezioro, które jeśli pobiegniesz pomostem, wyskoczysz do niego i powiesz jakieś słowo to jezioro zamieni się w tą rzecz. Pierwszy biegnie Rusek, wyskoczył i krzyknął Vodka!! Jezioro zamieniło się w Wódkę. Następny biegnie Niemiec i krzyknął Bier!! Jezioro zamieniło się w Piwo. Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, biegnie poślizgnął się i wrzasnął: O Shit!!! Był sobie Polak, Rusek i Niemiec. Rusek mówi, że ma nową krowę. Niemiec, że ma nowy zegarek, a Polak mówi, że go na nic nie stać. Następnego dnia przychodzi Rusek mówi, że ukradli mu krowę. Przychodzi Niemiec i mówi że ukradli mu zegarek. Przychodzi Polak i mówi - "już czas napoić krowę" Polak, Rusek i Niemiec mieli przemycić wiewiórkę przez granicę, ale dla utrudnienia mieli ją sobie włożyć w gacie. Pierwszy idzie Polak. Coś się kręci ale przeszedł Drugi Niemiec. Myślał że nie wytrzyma, ale też jakoś przeszedł. No i został Rusek. Idzie i na środku granicy nie wytrzymał. Ściągnął gacie i wywalił wiewiórkę. Oczywiście go złapali. Później na komendzie pyta się Polak i Niemiec dlaczego to zrobił. Ruski: No dobra powiem: - Jak zrobiła sobie z mojej pały gałązkę, to jeszcze wytrzymałem, jak zrobiła sobie z moich jaj orzeszki to też wytrzymałem, jak robiła sobie z mojej dupy dziuplę to też wytrzymałem ale jak próbowała wnieść orzeszki do dziupli to już nie wytrzymałem... Idzie Polak,Anglik i Niemiec przez Rosję... Pierwszy idzie Anglik i widzi kobietę z dzieckiem,która smaruje chleb gównem i gada co bieda?? - Bieda?? - Bieda, bieda... i daje jej 100$. Drugi idzie przez Rosję Niemiec i ta sama sytuacja... daje jej 100 euro. Trzeci idzie Polak, widzi kobietę, która smaruje chleb gównem i mówi: - Co bieda?? - Ona na to... no bieda,bieda - To co tak grubo smarujesz?? :-) Indianie złapali Polaka, Francuza i Niemca i oznajmili im, że ich zabiją a z ich skóry zrobią sobie KANU. Pozwolili im jednak na wybór broni z jakiej chcą zginąć. Tak więc, Francuz poprosił o sztylet. Wziął go i poderżnął sobie gardło. Indianie z jego skóry zrobili sobie KANU. Niemiec poprosił o pistolet. Wziął go i palnął sobie w łeb. Indianie zrobili KANU Polak poprosił o widelec. Indianie cholernie zdziwieni, ale w końcu dali mu widelec. Polak wziął go do ręki i waląc się nim po całym ciele krzyknął: - JA wam K*RWA dam KANU!!! Idzie Polak, Niemiec i Rusek ... przez pustynie i zachciało im się pić .. nagle pojawia się diabeł i mówi, że dostaną picie jeżeli w sumie będą mieli 100 cm penisa .. Polak wyciąga .. 50 cm .. Niemiec 49 cm , a Rusek szuka ...i wyciąga 1 cm idą dalej .. i Polak mówi: - Dobrze, że miałem 50 cm .. Niemiec mówi - Dobrze że miałem 49 cm ... a Rusek mówi: - Dobrze, że mi stanął... Polak, Rusek i Niemiec chcieli przejść granicę, ale zatrzymał ich diabeł i mówi: - Nie przepuszczę was, póki ktoś nie rozśmieszy mojego konia. Wtenczas Niemiec mówi, że pójdzie pierwszy... podchodzi do tego konia i stroi różne miny, a koń nic. Przyszedł zawiedziony... Na to Rusek, że jemu na pewno się uda. Poszedł powygłupiał się, ale i tak nie poskutkowało. No to podszedł Polak do tego konia powiedział mu coś do ucha i koń zaczął się śmiać... Na to diabeł, możecie przejść... Przyszła pora, że chcieli wrócić przez granicę i znowu zatrzymał ich diabeł i mówi: - Przepuszczę was, jeżeli ktoś sprawi, żeby ten koń przestał się śmiać, bo od tamtej pory to tylko się śmieje. Poszli Rusek z Niemcem pośpiewali jakieś pieśni żałobne, ale koń nadal się śmiał. Poszedł Polak, chwile tam postał i koń przestał się śmiać. Wtedy diabeł wziął Polaka i się pyta: - Polak, coś ty temu koniowi zrobił, że najpierw zaczął się śmiać, a teraz tak nagle przestał? Na to Polak: - To było bardzo proste, w pierwszą stronę powiedziałem mu, że mam większego penisa od niego... - A w drugą? - Pokazałem mu. Niemiec Rusek i Polak wylądowali na bezludnej wyspie...... Nie mieli co jeść, więc wyjedli całą roślinność na wyspie.... Po kilku dniach głodówki wpadli na pomysł, że każdego dnia jeden z nich będzie musiał poświęcić kawałek swojego ciała, aby wszyscy mogli się najeść... pierwszy był Niemiec - uciął sobie nogę - wszyscy się najedli, byli zadowoleni i poszli spać... następny był Rusek, ten z kolei myśli sobie... qrwa kiepsko tak bez nogi - chodzić normalnie nie można... więc postanowił,że obetnie sobie rękę... tak też zrobił, wszyscy się najedli i byli szczęśliwi... wreszcie przyszedł czas na Polaka... ten wyciągnął penisa, a na ten widok Niemiec i Rusek bardzo się ucieszyli i zaczęli krzyczeć.... ooooo polska kiełbasa!!! Na to Polak zdziwiony spojrzał się na obu... uśmiechnął się i powiedział: -Jaka tam kiełbasa, dzisiaj po jogurcie i do łóżka ;)))
Sklep Muzyka DVD Kabarety Data premiery: 2014-04-22 Rok nagrania: 2014 Rodzaj opakowania: Jewel Case Producent: New Abra Oferta dvdmax : 114,99 zł Opis Opis Najnowsze dwupłytowe DVD kabaretu Ani Mru-Mru, jak twierdzą twórcy wychodzi na przeciw oczekiwaniom i wysublimowanym gustom konsumentów. Zawiera dwa najnowsze programy w których artyści stawiają na minimalny maksymalizm. Minimum rekwizytów, kostiumów i techniki przekłada się znakomicie na maksimum żartu, gry słownej, gagów i zaskakujących puent. Nagość i pościgi samochodowe są tu tylko tłem dla wartkiej akcji i znakomitej gry aktorskiej. Prawdziwą wisienką na obu tortach są skecze nigdzie wcześniej nie publikowane, które sprawiają, że te dwa spektakle na długo po obejrzeniu pozostają w pamięci. Tracklista: DVD 1: „Nuda, rutyna i odcinanie kuponów” 1. Trailer 2. Powitanie 3. Dom starców 4. Piosenka ludowa 5. Monolog – dieta 6. Przerwa 7. Polak, Rusek i Niemiec 8. List do Pipy 9. Victoria Dodatki: Ani Mru-Mru & Smile – Kakakask Projekt Portos DVD 2: „Jak się nie da, a bardzo się chce… to można!” 1. Powitanie 2. Biuro matrymonialne 3. Koń próba 1 4. Dziwne spotkanie 5. Koń próba 2 6. Mim 7. Słoik, który zmienił wszystko 8. Koń próba 3 9. Tydzień bez Facebook’a 10. Koń zapowiedź 11. Koń 12. Wieczór kawalerski 13. Trzy najważniejsze pytania 14. Mnożyć czy Dzielić 15. Poezja Dodatki: Zespół Szalejowianki - Rolnik Reklamacja Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Nuda, rutyna i odcinanie kuponów / Jak się nie da, a bardzo się chce… to można! Wykonawca: Kabaret Ani Mru-Mru Dystrybutor: Warner Music Poland Data premiery: 2014-04-22 Rok nagrania: 2014 Producent: New Abra Nośnik: DVD Liczba nośników: 2 Rodzaj opakowania: Jewel Case Wymiary w opakowaniu [mm]: 12 x 127 x 144 Indeks: 14720017 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez . Empik Music Empik Music Najczęściej kupowane Inne tego dystrybutora
ani mru mru polak rusek i niemiec