Stop! Afrykańskie kostiumy to idealne rozwiązanie w obu przypadkach. Kolorowe przebrania plemienne, niezwykłe stroje zwierząt, na przykład lwów z Serengeti albo wojownika Zulu, z włócznią! Możesz stworzyć Sawannę w swoim salonie, potrzebujesz jedynie afrykańskich przebrań dla dzieci i dorosłych i dekoracji w "zwierzęce wzory Mogą je zakładać zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Tradycyjny strój japoński męski. Japońskie kimona męskie występują w jednym fasonie i stonowanych kolorach. O charakterze uroczystości na jakie zostało przywdziane, świadczą wykorzystane dodatki i ich kolory, a także – tak jak w przypadku strojów damskich – liczba kamon. 2021 Afrykański Suknia Ślubna Syrena Z dekoltem Лодочкой I Długimi rękawami z Koronki Rura Suknie Ślubne Na Zamówienie Dubaj Sukienki zł1 016.34 zł823.23 Dostępność: W magazynie Sępolia fiołkowa, nazywana popularnie, choć błędnie, fiołkiem afrykańskim od wielu lat jest jednym z najbardziej lubianych kwiatów doniczkowych. Nie zachwyca wprawdzie okazałymi liśćmi czy dużym rozmiarem, ale jej kolorowe, urocze kwiaty mogą być wspaniałą ozdobą każdego wnętrza. Zrób warkocz afrykański łatwo sam afrykański kos. Jak zrobić afrykański warkocz ? Oto najlepsza technika ! Afrykański warkocz foto-poradnik. 10 samouczków do tkania własnymi rękami Mierzeja wodospadowa. Blog lillia59 Strona 11 Wkrótce nauczę Cię na moim blogu, jak robić afrykańskie warkocze, ponieważ Jen miała popyt, będą Sprawdź, jak rozmnożyć fiołek afrykański z sadzonek liściowych w kilku prostych krokach. 1. Przygotowanie podłoża. Sadzonki najładniej ukorzeniają się w lekkim przepuszczalnym podłożu. Idealne będzie specjalna ziemia do ukorzeniania, którą znajdziemy w dobrych kwiaciarniach lub centrach ogrodniczych. . Rzymskie ubrania dużo zawdzięczały Grekom, jednak należy podkreślić że Rzymianie stworzyli własny styl i krój odzieży (można powiedzieć bardziej wyrafinowany). Materiałem wykorzystywanym do tworzenia ubrań była albo wełna, albo (do pewnego stopnia dostępny) len. Odzież szyto za pomocą grubych i nieporęcznych igieł, które z pewnością nie spełniałyby dzisiejszych standardów. Wszelkie szwy i zaszywania były ograniczane do minimum. Na ubraniach nie było żadnych guzików, ale za to stosowano różnego rodzaju broszki lub zatrzaski. Bielizna Jako bieliznę Rzymianie nosili proste okrycie bioder, wiązane z obu stron. Rzymska bielizna miała kilka określeń, co wynikało najprawdopodobniej z licznych kształtów i form odzienia. Określano ją: subligar, subligaculum, campestre, licium lub cinctus. Kobiety nosiły proste biustonosze w formie mocno i ciasno obwiązanego pasmem materiału biustu (fascia pectoralis – pod ubraniem, mamillare lub subligar) oraz pod biustem i na odzieży (strophium, mamillare, cingulum). Na biodrach nosiły przepaskę subligaculum. Z czasem ukształtowała się moda na bieliznę w stylu zbliżonym do naszych współczesnych kostiumów bikinii. Świadczą o tym powstałe pod koniec III wieku mozaiki podłogowe w Villa Romana del Casale na Sycylii. Tunika był to przepasany w pasie wełniany ubiór z krótkimi rękawami. Męska bielizna nie była bardziej prosta. Początkowo noszono pod togą jedynie lnianą przepaskę biodrową – wspomniane subligaculum. Później zaczęto zakładać femoralia, formę płóciennych kalesonów do kolan wzorowanych na strojach germańskich niewolników. Bielizna miała być raczej wykonywana z lnu, gdzie wyjątkową jakością odznaczały się rodzaje hiszpański, syryjski i egipski. Rzymscy żołnierze ponadto zakładali pewną formę skórzanych opasek na miejsca intymne. Niektóre były w kształcie klina, co powodowało że mogły wyglądać jak nasze współczesne majtki. Dowodem takiego ubioru są znaleziska archeologów w obozie wojskowym Vindolanda w północnej Anglii. Takie opaski nosili także gladiatorzy walczący na arenie. Tunika Ubiór Rzymian składał się z tuniki i wierzchniego okrycia (toga). Tunika obywatela miała kolor białej lub kremowej naturalnej wełny, podczas gdy senatorzy i ekwici zakładali tuniki ozdobiona pasami (clavus). Tunika odpowiadała greckiemu chitonowi. Pomiędzy stanami występowały dystynkcje. Objawiało się to w tym, iż ekwici posiadali dwa purpurowe paski idące od ramion po pas (tunica angusticlavia), podczas gdy senatorzy, jeden szeroki idący po środku, od szyi (tunica laticlavia). Osobna tunika, z wyhaftowanymi liśćmi palmy (tunica palmata) była zastrzeżona dla triumfatora. Dla najbiedniejszych, niewolników i dzieci tunika stanowiła jedyne okrycie. Tunika noszona przez plebs, rzemieślników, kupców i wyrobników często nie miała rękawów. Z reguły była przepasana sznurem, często sczepiona tylko na jednym ramieniu, była okryciem tanim i praktycznym (dwie części materiału zszyte po bokach i na ramionach z otworem na głowę). Tunikę noszono przede wszystkim w domu, natomiast każde wyjście na ulice, wymagało dodatkowej szaty – togi. 1) Tunika mężczyzny. 2) Tunica angusticlavia noszona przez ekwitów i klasy wyższe. Posiadała dwa purpurowe wąskie paski (angustus clavus) z tyłu i z przodu o szerokości około 4cm. 3) Tunica laticlavia była tuniką senatorską z jednym szerokim pasem (latus clavi), szerokości około 8cm. Senatorzy nosili tuniki nieco dłuższe i nieprzepasane. Była jeszcze tunica palmata, z wyhaftowanymi liśćmi palmy, która była zastrzeżona dla triumfatora i noszona wraz z togą picta. Była purpurowa. Bogatszą formą tuniki, powstałą w okresie późnego cesarstwa, była dalmatica, wełniana, płócienna lub lniana; z szerokimi rękawami z jednego kawałka. Obok niej, Rzymianie nosili również tunikę bez rękawów (colobium). W III wieku Rzymianie rozpoczęli stosowanie tuniki z długimi rękawami (tunica manicata). Założenie takiej szaty przed tym okresem, uznawano za przejaw zniewieściałości. Podobny skutek, wywoływało założenie bardzo długiej tuniki, opadającej do stóp (tunica talaris). Zazwyczaj noszono jedną tunikę, ale już od III wieku zaczęto zakładać drugą (tunica interior lub subucula). Podczas zimy, w okresie chłodów, zakładano kilka tunik. Dla najbiedniejszych, niewolników i dzieci tunika stanowiła jedyne okrycie. Tunikę noszono przede wszystkim w domu, natomiast każde wyjście na ulice, wymagało dodatkowej szaty, nazywanej togą. Togę wykonywano z białego, wełnianego materiału, o szerokości około 3 metrów i długości 6. Stosowana w późnym cesarstwie dalmatica była bogatszą formą tuniki, z szerokimi rękawami z jednego kawałka; była ona wełniana, płócienna lub lniana. Tutaj różne rodzaje. Toga Toga z oznaczonym sinus (kieszeń) oraz umbo (wybrzuszenie). Antyczne kieszenie obywateli rzymskich. Najwcześniejsza toga datowana jest na okres późnej republiki. Była stosunkowo prosta i nazywano ją toga exigua. W okresie złotego wieku, toga została wzbogacona o sinus, kieszeń na różnego rodzaju drobiazgi i dodatkową kieszeń umbo. Na czas uroczystości religijnych kapłani z tylnej warstwy togi formowali sobie kaptur. Toga była oznaką przynależności do określonej warstwy społecznej. Najprostszym typem togi, była toga virilis, zwana również toga pura lub toga libera, wykonana z prostej białej wełny. Kandydaci na urzędy publiczne, zakładali toga candida. Osobny rodzaj togi przysługiwał także w pierwszym dniu urzędowania, kiedy to zakładano toga praetexta, ozdobioną purpurowym paskiem o różnej szerokości. Chłopcom, którzy nie osiągnęli jeszcze pełnoletniości przysługiwała jedynie toga praetexta, lecz gdy osiągnęli odpowiedni wiek, czyli 15 lat, zakładali toga virilis. Dla kapłanów zastrzeżono toga trabea, a jedynie cesarz mógł wkładać togę o kolorze purpury (toga purpurea). Toga praetexta przysługiwała także urzędnikom (konsulom, pretorom, cenzorom, dyktatorom). Cechą charakterystyczną togi praetexta był szlak purpurowy szerokości 5-8 cm, początkowo umieszczony wzdłuż dolnej zaokrąglonej krawędzi, potem wzdłuż brzegu sinusu. Adekwatnie do zaistniałych okoliczności, Rzymianom przysługiwały także inne togi. Wódz rzymski podczas triumfu, przywdziewał togę w kolorze purpury (toga purpurea), nierzadko kolorowaną (toga picta), która z czasem stała się strojem cesarza (trabea). Na czas żałoby lub kryzysu politycznego, zakładano togę w kolorze ciemnym – toga pulla. Założenie togi było czynnością trudną, by nie powiedzieć uciążliwą. Pas materiału składano wzdłuż, narzucano jeden kraniec na lewe ramię, nakładano togę na plecy, a drugi koniec przeprowadzano pod prawym ramieniem i od przodu ponownie zarzucano na lewe ramię. Aby sobie ułatwić tą niezwykle staranną czynność, bogatsi obywatele, do tego celu mieli specjalnego niewolnika, nazywanego vestiplicus. W mroźne dni lub zimą Rzymianie owijali się szerokim okryciem (lena), podczas gdy robotnikom służył do tego szeroki płaszcz (sagum), spinany agrafą (fibulae). Po podbiciu Galii przez Cesarstwo Rzymskie sagum był jednym z głównych towarów eksportowych Galii. Płaszcz rozpowszechniony został w całym cesarstwie tak mocno, że rzemieślnika zajmującego się produkcją tkanin nazywano po łacinie sagarius. Po ćwiczeniach gimnastycznych obwijano się z kolei ciepłym, szerokim kocem (endromis). Podczas upałów używano kapeluszy o szerokim rondzie (causia lub petasus). Kobiety przed słońcem chroniły się pod kopułą parasola (umbrella lub umbraculum). Po kolei: obywatel, matka, curule magistrate, cesarz, dowódca, robotnik i niewolnik. We wczesnym Rzymie, togę nosiły również kobiety szczelnie zakrywając nie tylko piersi, ale i twarze. Była ona niemal identyczna jak męska. Z czasem zarysowały się pewne różnice w ubiorze obydwóch płci. Togę nosiły jedynie prostytutki (toga muliebris), podczas gdy pozostałe obywatelki zakładały tunice. Kobieta zamężna zakładała na siebie stole, długą, szeroką suknię ściąganą paskiem. Za czasów Augusta pojawiła się, bardziej elegancka suknia (cyclas). Rzymianki nosiły także alicula, czyli krótką pelerynkę okrywającą ramiona. Charakterystyczny ubiór cesarza: toga purpurea, corona civica i biała tunika. Od okresu wczesnej republiki kobiety nosiły pelerynę, przykrywającą ramiona (ricinium), którą za cesarstwa wyparła palla, długi pas materiału narzucany na suknię. Szata dostępna dla wszystkich kobiet, rozróżniała status prawny niewiasty poprzez sposób jej zakładania. Obywatelki przerzucały jeden koniec materiału przez lewę ramię, okrywały nim plecy i prowadząc do przodu pod prawym ramieniem, zarzucały drugi koniec ponownie przez lewę ramię. Pozostałe kobiety odrzucały część materiału z góry, tak, że z przodu i z tyłu tworzyła się „odrzutka”, którą spinały agrafkami. Ricinium używano jedynie do uroczystości religijnych. Schyłek republiki, wprowadził drobną rewolucję w ubiorze. Coraz częściej zamiast togi, zakładano płaszcz (lacerna) albo lekką szatę (synthesis). Lacerna początkowo żołnierskie okrycie, od czasów cesarstwa stała się okryciem cywilnym. Jej wygląd uzależniony był od statusu majątkowego obywatela. U bogaczy mieniła się kolorami, podczas gdy wieśniacy mieli do wyboru jedynie z kolei był to strój elegancki, noszony jedynie podczas przyjęć, albo w czasie Saturnaliów, najczęściej w kolorze czerwonym lub zielonym. Paenula, czyli płaszcz z kapturem nakładany przez głowę, służył ochroną w czasie podróży. Paenule wytwarzano bądź ze skóry (paenula scortae) lub też z bardzo ciężkiego filcu (paenula gausapina). Szaty tej używały także kobiety. Dla ochrony przed deszczem zakładano płaszcz ozdobiony dużym kapturem (bardocullus, birrus. W użyciu był także pallium – typowy płaszcz wzorowany na greckim himationie. Różnił się tkaniną, która w Rzymie była bardziej zdobna i droższa. Z racji, że cucullus i cucullati oznacza „kaptur” to Rzymianie stosowali także to określenie na płaszcz z kapturem. Ubiorem najczęściej identyfikowanym z średniowieczem, który był używany również w Rzymie, był noszony przez rolników i myśliwych kaptur z kołnierzem – aglicula. Caracalla (od tej nazwy pochodzi przydomek późniejszego cesarza Karakalli) z kolei była to tunika z płaszczem; nie wykluczone noszona głównie przez dzieci. Ponadto imperatorzy nosili paludamentum. Był to rzymski płaszcz wełniany sięgający do kolan lub poniżej łydek, spinany na prawym ramieniu. Cesarze nosili go w kolorze purpury, a naczelnym wodzom przysługiwał w kolorze szkarłatnym, natomiast oficerom – w kolorze białym. Żołnierze nosili paludamentum z grubej wełny naturalnego koloru (zwłaszcza w okresie cesarstwa). Spodnie W Rzymie w formie spodni noszono subligaculum – przepaskę biodrową. Był to pas tkaniny z lnu przewiązany w pasie, a jego celem była ochrona bioder. Generalnie noszono pod spodem inny ubiór, ale np. atleci nosili to samodzielnie. Innym typem spodni były femoralia – dość wąskie i krótkie spodenki noszone najpierw przez wojska, a potem noszone przez cesarza i zwykłych ludzi. Były szyte i wykonane z lnu. Schemat wiązania spodni rzymskich. Kolor ubrania Dwie muszle Bolinus brandaris wykorzystywane do osiągnięcia barwy fioletowej, zarezerwowanej dla cesarzy. Na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkach Gama kolorów wykorzystywana do produkcji rzymskiego odzienia osiągana była poprzez skomplikowany proces farbowania. Drogie tkaniny sprowadzane były z zagranicy, a ich zabarwienie było ekwiwalentnie drogie. Czerwony barwnik wykorzystywany do osiągnięcia głębokiej purpury i jasnego szkarłatu pochodził z owadów z regionu śródziemnomorskiego. Jaśniejsze i ciemniejsze barwy były znacznie droższe i przeznaczone były dla wyższych klas społecznych. Wszystkie barwy otrzymywano drogą organiczną (roślinną lub zwierzęcą – głównie owady). Kwestia zbytku w warstwach rzymskich była na tyle duża, że władza zdecydowała o potrzebie uregulowania sfery konsumpcyjnej. W tym celu wydano tzw. Sumptuariae Leges („Prawo przeciwko wystawności”), które wyraźnie ograniczało wydatki Rzymian. Przepisy te stosowano także wobec odzieży – uregulowano kwestię, kto jakie może nosić ubrania oraz o jakim odcieniu. Dla cezarów zarezerwowany był kolor purpurowy (barwnik niezwykle ciężki do osiągnięcia, a w związku z tym bardzo drogi). Była to tzw. purpura tyryjska. Pozyskuje się ją z wydzieliny ślimaków morskich z rodziny rozkolców, głównie Haustellum brandaris. Cesarz ponadto swój strój miał przyozdobiony złotą nicią, co miało podkreślać wyjątkowość osoby władcy. Ustawa ponadto regulowała kwestię liczby pasków na tunice oraz np. zabraniała mężczyznom, we wczesnym okresie pryncypatu, noszenia odzieży jedwabnej. Liczba pigmentów w Rzymie wzrastała wraz z podbojem i poznawaniem nowych kultur na wschodzie. Rzymianie będący wielkimi handlowcami potrafili utrzymywać ścisłe relacje handlowe np. z Chinami, które eksportowały jedwab. W ten sposób Rzymianie pozyskiwali wiele barwników oraz poznali technologię ich wytwarzania. Paludamentum był rzymskim płaszczem wełnianym. W celu osiągnięcia danej barwy stosowano różnego rodzaju dodatki. Takimi były: wino, sól, muszle, mchy, mocz owiec, soczewica, grzyby, ocet, dzikie ogórki, orzechy, owady, słód jęczmienny, rośliny, kora, korzenie, jagody i kwiaty. Najprostsze barwy otrzymywano za pomocą najprostszych możliwych sposobów, szukając najlepszych surowców w prowincjach rzymskich. Rzymianie potrafili osiągnąć następujące kolory: biały, purpurowy, niebieski, czerwony, szkarłat, pomarańczowy, żółty, zielony, brązowy, czarny. Tak jak zostało wcześniej wspomniane najbardziej szlachetnym a zarazem drogim kolorem była purpura. Swoją nazwę – purpura tyryjska – wynosi z miejsca jej powstawania, w obecnym Libanie, z Tyru. Pierwotnymi twórcami tej barwy byli Fenicjanie, którzy w celu uzyskania purpury musieli wpierw zgnieść tysiące morskich muszli. Podobno w celu zabarwienia jednej togi rzymskiej potrzeba było blisko muszelek. Aby osiągnąć kolor żółty stosowano wysuszony a potem ugotowany z innymi kwiatami szafran. Innym, tańszym barwnikiem była roślina – rezeda żółtawa. Kolor indygo był jednym z droższych kolorów. W przeciwieństwie do koloru niebieskiego, który było łatwo osiągnąć, przeznaczony był bardziej dla klas wyższych. Barwę pozyskiwano w wyniku fermentacji indygowca barwierskiego, który sprowadzano z Indii. Niebieski kolor był prosty w uzyskaniu i powszechnie dostępny. Pozyskiwano go z rośliny – urzet barwierski. Między innymi celtyccy wojownicy wyciągiem z urzetu barwili sobie na niebiesko twarze i ciała. Ciekawostką jest fakt, że w 60 roku Boadicea – królowa Icenów żyjących we wschodniej Anglii, poprowadziła swoje wojska do walki z Rzymianami całkowicie rozebrana, pomalowana tylko na niebiesko wspomnianym barwnikiem uzyskanym z urzetu barwierskiego. Szkarłat osiągano z wysuszonych i następnie sfermentowanych samic owadów Kermes, które można było znaleźć na południu Europy na dębach Zieleń, w różnych odcieniach, otrzymywano z liszai lub porostów. Kolory typu: czerwień, oranż, brąz, różowy osiągano w dużej mierze z marzany barwierskiej, która wraz z innymi składnikami przyjmowała odpowiedni kolor. Nakrycie głowy Rzymianie twierdzili, że czapka frygijska (pileus) przybyła wraz z nimi z Troi. W Rzymie była symbolem wolności. Dostawał ją niewolnik w momencie wyzwolenia. Wyróżniano galerus, czyli zwykłą obcisłą czapkę; petasos, damski i męski kapelusz z szerokim rondem pochodzenia greckiego; pileus, męską czapkę w formie stożkowej z filcu, noszoną raczej przez ubogich; oraz alicula, kaptur jako nakrycie głowy noszony bez płaszcza. Nazwę pileus stosowano ogólnie jako określenie na nakrycie głowy. Konkretnym typem nakrycia głowy mógł być pileus pannonicus o cylindrycznym kształcie szytym z wełny lub futra czy pileus phrygitius – nieco spiczasta czasem z noskiem do przodu, szyta z wełny i filcu. Obuwie Z pewnością rzymscy szewcy (sutor) byli bardzo dobrymi rzemieślnikami, a ich produkty były powszechnie noszone w całym obszarze śródziemnomorskim. Różnica pomiędzy męskim a kobiecym okryciem stopy, była niewielka. Rzymianie i Rzymianki nosili zazwyczaj sandały (sandalia lub soleae) obwiązywane rzemykiem wokół kostki. Buty (calcei – od słowa calx czyli „obcas”) z kolei były standardowym obuwiem wyjściowym i wraz z togą stanowiły strój narodowy wyższych klas. Wyróżniano dwa rodzaje calcei. Calceus patricius, wykonany z czerwonej skóry, wysoką podeszwą, zamknięty z tyłu pasem skóry, z przodu miał nacięcia, przez które przewiązywano rzemyki do sznurowania. Tego typu obuwia używali królowie, konsulowie i triumfatorzy. Calceus senatorius, wykonany z czarnej skóry i z przodu zakończony klamrą z kości słoniowej (lunula) w kształcie półksiężyca. W odróżnieniu od wyjściowych calcei, sandały były obuwiem domowym. Za wielki występek uchodziło ujrzenie Rzymianina, który udając się na bankiet, przechadzał się w sandałach. Dlatego też zamożni obywatele, na przyjęcia udawali się z niewolnikami, którzy nosili sandały, aby tam móc spokojnie zmienić okrycie stopy. W użyciu były jeszcze skórzane pantofle (crepidae) przytrzymywane rzemykami przewiązywanymi przez dziurki. Innym typem pantofla był soccus – niski, lekki trzewik, używany tylko przez kobiety i mężczyzn zniewieściałych. Ludzie poważni używali zwykle wysokich koturnów (cothurnus). Soccus był zarazem obuwiem używanym w komedii, gdy koturn należał do kostiumu autora tragicznego. Militarnym obuwiem były caligae. Były to buty całkowicie zamknięte, sznurowane. Aktorzy nosili natomiast pantofle (socci). Niewolnicy i pospólstwo nosili drewniaki o grubej podeszwie (sculponea), albo owijali nogi jedynie skrawkiem grubej skóry (pero). Warto dodać, że badacze odkryli w North Yorkshire, że Rzymianie mogli nosić skarpety wraz z sandałami. Ozdoby i biżuteria Biżuteria w starożytnym Rzymie W starożytnym Rzymie moda rozwinęła się bardziej niż w Grecji, a biżuteria stała się fantastycznym dopełnieniem wizerunku modnej Rzymianki. Główną tego przyczyną była różnica w postrzeganiu roli kobiety. Mężczyźni nosili również pierścienie, pierwotnie z żelaza z czasem również złote, którymi potwierdzali autentyczność wystawionych dokumentów. Pierwotnie były wykonane z żelaza, z czasem jednak poczęto pokrywać je złotem. Chłopcy na swoich szyjach nosili amulety (bulla), które miały zapewnić im ochronę przed nieprzewidzianym działaniem sił natury. Nosili je do 16 roku życia. Takie amulety nosiły także dziewczynki – te jednak do momentu zamążpójścia. Kobiety najczęściej nosiły broszki (fibula) diademy, kolczyki, naszyjniki. Używały także wachlarzy. Brody i fryzury Tradycja misternie przygotowanych bród była dość powszechna jeszcze wśród Greków i Etrusków (Rzymianie wiele elementów ich kultury zapożyczali). Wraz jednak z pojawieniem się Aleksandra Macedońskiego pojawił się także zwyczaj golenia zarostu. Moda ta szybko się rozpościerała po Wielkiej Grecji, która obejmowała także południe Półwyspu Apenińskiego. Stamtąd „pomysł” golenia bród przeniósł się do Rzymu. Uważa się, że pierwszym z wielkich Rzymian, który rozpoczął promowanie idealnie ogolonej twarzy był Scypion Afrykański, który golił się codziennie. Ponadto w III wieku wielu fryzjerów przeniosło się z greckiej Sycylii do Rzymu i otworzyło sklepy i „salony fryzjerskie”. Wykwalifikowany fryzjer (tonsor) w Rzymie mógł zrobić karierę i zarobić dobre pieniądze. Należy jednak zauważyć że golenie było sprawą niezbyt miłą i prostą w tamtych czasach. Rzymianie używali znacznie gorszej stali, aniżeli my dzisiaj i zdarzało się bardzo często, że brzytwa (novacula) szybko się tępiła. Fryzjerzy oferowali oprócz golenia, strzyżenia i woskowania także usuwanie pojedynczych włosków na twarzy za pomocą pęsety. Rzym był jednak podatny na wszelką modę w innych krainach. W okresie późnej republiki popularna wśród młodych mężczyzn była mała i zadbana broda (barbula). Wciąż jednak preferowano twarz dokładnie ogoloną. Taki zwyczaj przetrwał do czasów cesarza Hadriana, który ponownie przyjął pomysł noszenia brody. Istnieją dwa podejścia odnośnie powodu takiej zmiany. Albo cesarz uległ ponownie wpływom greckim, albo też posiadał okaleczoną twarz – starał się za wszelką cenę ukryć swoje blizny. Niezależnie od powodu, Hadrian wyznaczył nową modę wśród mężczyzn, którzy preferowali od tego momentu zarost na twarzach. Kolejnym przełomem było panowanie Konstantyna Wielkiego, który przywrócił zwyczaj golenia się i rozpoczął kolejny trend w rzymskim społeczeństwie, który trwał do upadku Rzymu w 476 roku Fryzura zmieniała się w Rzymie bardzo często. Czasami zdarzało się kobietom nosić perukę, przy czym peruka koloru blond, wskazywała iż kobieta jest prostytutką. Początkowo fryzura była bardzo prosta. W okresie panowania dynastii Flawijskiej, zaczęły pojawiać się coraz wymyślniejsze fryzury, w tym tzw. ptasie gniazdo. Najbardziej skomplikowane ułożenie włosów, przeznaczone było na wyjątkowe momenty, jak na przykład ślub. Zamożne kobiety, przy układaniu włosów, korzystały z pomocy niewolnic (ornatrices lub ciniflones). Kobiety rzymskie, wysoko zaczesane włosy obwiązywały długą wstążką (vitta). Matki obwiązywały swoje włosy, przy pomocy podwójnej białej przepaski, podczas gdy zwykła, była przeznaczona jedynie dla dziewic. Fryzury kobiece zmieniały się w zależności od mody w danym okresie. W epoce najdawniejszej czesano się w prosty sposób. Włosy rozdzielone przedziałkiem pośrodku głowy, zbierano z tyłu w kok lub koński ogon pozostawiając czasem z przodu niewielką grzywkę z loków. Od okresu Augusta uczesania stawały się coraz bardziej wyszukane, osiągając swój najwyższy poziom za Flawiuszów, kiedy to fryzury kobiet stały się wręcz gigantycznymi konstrukcjami loków (tzw. gniazdo os). Czesano się głównie grzebieniami z brązu, z kości lub wykonanymi z kości słoniowej, a do modelowania używano specjalnych kleszczy (calamistrum) uformowanych do robienia loków i podgrzewanych na piecyku. Kobiety używały tak jak dziś zresztą spinek do włosów, wstążek, siatek i różnych wpinek, które zwiększały objętość fryzur. Włosy ponadto farbowano i rozjaśniano. Często stosowana spuma batava dawała kolor blond o odcieniu miedzi. Rzymianki bardzo ceniły sobie włosy w kolorze blond Galijek, z których wyrabiano dla nich peruki. Oprócz tego podczas toalety włosów usuwały sobie siwe włosy, które były dla nich mało eleganckie. Produkty polecane Dbamy o Twoją prywatność Nasz Sklep wraz z Zaufanymi Partnerami przetwarza Twoje dane osobowe zbierane w Internecie np. IP Twojego urządzenia oraz informacje zapisywane za pomocą technologii służących do ich śledzenia i przechowywania, takich jak pliki cookies, sygnalizatory www lub innych podobnych technologii. Pliki cookies wykorzystywane są w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności, a także w celach analitycznych, marketingowych, oraz aby dostosować treści do Twoich preferencji i zainteresowań w tym także do wyświetlania spersonalizowanych treści (reklamowych) oraz do poprawnego działania strony internetowej. Warunki przechowywania lub dostępu do cookie możesz określić w Twojej przeglądarce. Klikając „ZGADZAM SIĘ, CHCĘ PRZEJŚĆ DO STRONY” wyrażasz zgodę na stosowanie ciasteczek zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki oraz na dostosowanie treści na stronie naszego Sklepu do Twoich preferencji, a także w celach statystycznych i marketingowych, w tym do wyświetlania spersonalizowanych treści (reklamowych). Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie poprzez usunięcie plików cookies z przeglądarki z danego urządzenia końcowego. Jeżeli klikniesz „NIE WYRAŻAM ZGODY” - nie będzie możliwe wejście na stronę Sklepu. NIE WYRAŻAM ZGODY ZGADZAM SIĘ, CHCĘ PRZEJŚĆ DO STRONY Regulamin wypożyczalni strojów 1. Niniejszy Regulamin jest regulaminem wypożyczalni kostiumów „Twój Strój” która prowadzona jest w ramach Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości przez Lecha Czekaj i Elżbietę Brzoskowską pod adresem ul. Beniowskiego 80 Gdańsk 80-355 2. Działalnością wypożyczalni jest wypożyczanie kostiumów, strojów karnawałowych, przebrań i innych akcesoriów zwanych dalej „strojami” klientom indywidualnym oraz instytucjonalnym zwanymi dalej „Wypożyczającymi”. 3. Wypożyczający, dokonujący wypożyczenia stroju, oznajmia iż zapoznał się z treścią regulaminu, akceptuje wszystkie jego postanowienia oraz zobowiązuje się do jego przestrzegania. 4. Wypożyczający, dokonujący wypożyczenia stroju zobowiązany jest do okazania dokumentu tożsamości Pracownikowi Wypożyczalni oraz do podania innych danych potrzebnych do wypełnienia Umowy Wypożyczenia wraz ze złożeniem na niej własnoręcznego podpisu. 5. Za wypożyczenie stroju Wypożyczalnia pobiera od Wypożyczającego ustaloną kwotę. Kwota ta płatna jest z góry za cały okres wypożyczenia ustalony w momencie podpisania Umowy Wypożyczenia. W przypadku pobrania zaliczki za strój w momencie rezerwacji, zaliczka ta jest bezzwrotna i nie podlega zwrotowi w przypadku rezygnacji z rezerwacji stroju. W przypadku rezerwacji stroju, rezerwacja ta wygasa następnego dnia roboczego od daty rozpoczęcia okresu wypożyczenia w sytuacji gdy strój ten nie zostanie odebrany. 6. Wypożyczalnia zastrzega sobie prawo do wypowiedzenia umowy rezerwacji stroju w przypadku gdy zarezerwowany kostium z przyczyn od wypożyczalni niezależnych uległ zniszczeniu lub przetrzymaniu. W takim wypadku Wypożyczalnia zobowiązuje się do zwrotu kwoty wpłaconej przy rezerwacji lub zaproponowania innego stroju. 7. Okres wypożyczenia rozpoczyna się od momentu podpisania Umowy Wypożyczenia. 8. Podpisując Umowę Wypożyczenia Wypożyczający zobowiązany jest do skontrolowania jakości stroju a w przypadku braku zastrzeżeń odnośnie stroju akceptacji jego stanu jako „nienaruszonego”. 9. Wypożyczający zobowiązuje się do używania strojów zgodnie z ich przeznaczeniem i nie ingerowania w jego wygląd. 10. Okres wypożyczenia obejmuje czas pomiędzy wypożyczeniem stroju przez Wypożyczającego a jego przyjęciem przez Pracownika Wypożyczalni w stanie nienaruszonym i kompletnym w stosunku do stanu w jakim był on wypożyczony – potwierdzeniem zwrotu kostiumu jest podbicie kopii Umowy Wypożyczenia właściwą pieczątką. 11. Przy wypożyczeniu wysyłkowym Wypożyczalnia nie ponosi odpowiedzialności za opóźnienia w dostawie strojów za które odpowiedzialna jest firma kurierska realizująca wspomnianą wysyłkę. 12. W przypadku gdy Wypożyczający nie dokona zwrotu stroju lub strój ten będzie zniszczony lub nie kompletny zobowiązany jest on do uiszczenia opłaty pokrywającej równowartość zniszczeń bądź całego stroju. Opłatę tą ustala Pracownik Wypożyczalni zgodnie z rynkową wartością stroju. W przypadku wypożyczenia wysyłkowego opłata ta zostanie potrącona z kaucji. 13. W przypadku gdy Wypożyczający odda strój wymagający dodatkowego czyszczenia, zobowiązany jest do uiszczenia dodatkowej opłaty pokrywającej koszt prania, którego ustala Pracownik Wypożyczalni zgodnie z cenami rynkowymi odpowiadającymi rozmiarom zabrudzenia. 14. Wypożyczający ponosi pełną odpowiedzialność za wypożyczony strój przez cały okres wypożyczenia. 15. W przypadku nie dotrzymania terminu wypożyczenia czyli nie oddania stroju w wyznaczonym terminie, zwanego dalej Przetrzymaniem Stroju, Wypożyczający zobowiązany jest do uiszczenia następujących opłat: za każdą dobę Przetrzymania Stroju – opłata w wysokości równowartości kwoty wypożyczenia stroju na ustalony okres. W przypadku Przetrzymania Stroju dłuższego niż 30 dni kwota zaległych należności wynosić będzie kwotę wypożyczenia stroju pomnożoną przez ilość dni zwłoki powiększoną o wartość Przetrzymanego Stroju ustaloną przez właściciela Wypożyczalni w oparciu o ceny rynkowe stroju. 16. W przypadku Przetrzymania Stroju dłuższego niż 30 dni odbiór należności z niego wynikający zostanie poddany procedurze windykacji. 17. Wypożyczalnia nie ponosi odpowiedzialności za sposób, czas i miejsce wykorzystania wypożyczonego Stroju. 18. Wypożyczalnia zastrzega, że w rzeczywistości stroje mogą się nieznacznie różnić od tych prezentowanych na stronie internetowej oraz w katalogach a zestawy mogą nie zawierać wszystkich elementów widocznych na zdjęciach. 19. Wszystkie roszczenia Wypożyczalni względem Wypożyczających zawarte w tym Regulaminie są aktualne a Wypożyczalnia uprawniona jest do ich dochodzenia. KLAUZULA INFORMACYJNA z dnia r. wersja Działając stosownie do przepisów RODO, jako Administrator Pańskich Danych Osobowych (tj. jako podmiot, który decydował będzie o tym jak przetwarzane będą Państwa dane osobowe), niniejszym informuje Państwa o: Tożsamość Administratora danych osobowych. Administratorem Państwa danych osobowych jest Pan Lech Czekaj, prowadzący start up SRS w ramach Akademikich Inkubatorów Przedsiębiorczości (nip 524 249 51 43) z siedzibą w Gdańsk (80-355), przy ul. Beniowskiego 80 (zwany dalej: „Administratorem”) Dane kontaktowe inspektora ochrony danych. Administrator nie ustanowił Inspektora Ochrony Danych. We wszelkich sprawach związanych z ochroną danych osobowych, a także w sprawach Państwa żądań, można się skontaktować pod niżej wskazanymi danymi: – adres e-mail: twojstroj@ – adres: Beniowskiego 80 80-355 Gdańsk Źródło Państwa danych osobowych. Administrator dysponuje Państwa danymi osobowymi albo w związku z przekazaniem ich bezpośrednio przez Państwa, albo w związku z przekazaniem ich przez Państwa, za pośrednictwem formularza kontaktowego znajdującego się na stronie internetowej Administratora pod adresem Podstawa prawna przetwarzania danych. W przypadku przekazania Administratorowi danych nie wrażliwych, podstawą przetwarzania przez Administratora Państwa danych jest niezbędność takiego przetwarzania do wykonania umowy zawieranej z Administratorem. Podstawą prawną przetwarzania Państwa danych, w celu ustalenia, dochodzenia lub obrony przed dochodzeniem roszczeń wynikających z umowy, jest prawnie uzasadniony interes realizowany przez Administratora. W przypadku, gdy nie wiąże Państwa z administratorem żadna umowa. Celem przetwarzania Państwa danych osobowych. Cel zbierania przedmiotowych danych związany jest ze świadczeniem na Państwa rzecz, usług związanych z prowadzoną przez Administratora działalnością gospodarczą, bądź w związku z innymi umowami zawartymi z Administratorem. Celem przetwarzania Pańskich danych jest umożliwienie Administratorowi prawidłowej realizacji umów sprzedaży oraz umów o świadczenie usług zawieranych z Państwem. Celem przetwarzania Państwa danych jest także obsługa Państwa reklamacji w przypadku, gdy złożą Państwo taką reklamację, jak również obsługi innych zgłoszeń, które Państwo do nas skierują (np. przez formularz kontaktowy, telefon, email). Dodatkowo, przepisy prawa wymagają od nas przetwarzania Państwa danych dla celów podatkowych i rachunkowych. Celem przetwarzania przez Administratora Państwa danych osobowych, może być też windykacja należności; prowadzenie postępowań sądowych, arbitrażowych i mediacyjnych, prowadzenie analiz statystycznych, przechowywanie danych dla celów archiwizacyjnych. Przewidywani odbiorcy lub kategorie odbiorców Państwa danych osobowych. Państwa dane będą udostępniane w postaci papierowej lub elektronicznej urzędom publicznym (takim jak urzędy skarbowe) lub ubezpieczycielowi Administratora (u którego Administrator posiada wykupione ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej). Państwa dane mogą zostać przekazane kancelarii prawnej obsługującej Administratora. Państwa dane mogą być przekazane Poczcie Polskiej w razie konieczności wysłania do Państwa korespondencji listownej (przesyłka listowna polecona). Państwa dane mogą być przekazane współpracującym z Administratorem firmom zajmującym się obsługą informatyczną Administratora, w tym firmom zajmującym się utrzymaniem systemów informatycznych Administratora. Państwa dane mogą być przekazywane innym podmiotom, współpracującym z Administratorem w związku z prowadzoną przez Administratora działalnością gospodarczą. Informacja o zamiarze przekazania Państwa danych do państwa trzeciego. Administrator nie będzie przekazywał Państwa danych do Państw trzecich. Okres przez który dane osobowe będą przetwarzane. Przechowujemy Państwa dane osobowe przez czas obowiązywania umowy zawartej z Państwem, a także po jej zakończeniu w celach: dochodzenia przez Administratora roszczeń w związku z wykonywaniem umowy, bądź w celach obrony przed Państwa roszczeniami związanymi z umową, wykonania obowiązków wynikających z przepisów prawa, w tym w szczególności podatkowych i rachunkowych, zapobiegania nadużyciom i oszustwom, statystycznych i archiwizacyjnych, maksymalnie przez okres 10 lat od końca roku kalendarzowego, w którym Administrator zakończył wykonanie umowy na Państwa rzecz. Informacja o Państwa prawach. W związku z przetwarzaniem przez Administratora Państwa danych osobowych, mają Państwo prawo do: 1) prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, czyli prawo do uzyskania potwierdzenia czy Administrator przetwarza dane oraz informacji dotyczących takiego przetwarzania, 2) prawo do sprostowania danych, jeżeli dane przetwarzane przez Administratora są nieprawidłowe lub niekompletne, 3) prawo żądania od Administratora usunięcia danych (prawo do bycia zapomnianym), 4) prawo żądania od Administratora ograniczenia przetwarzania danych, 5) prawo do przenoszenia danych, czyli prawo do otrzymania dostarczonych Administratorowi danych osobowych oraz przesłania ich innemu administratorowi; 6) prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych na podstawie uzasadnionego interesu Administratora (kiedy sprzeciw jest uzasadniony szczególną sytuacją, w jakiej się Państwo znaleźli) lub wobec przetwarzania w celu marketingu bezpośredniego, 7) prawo wniesienia skargi do polskiego organu nadzorczego lub organu nadzorczego innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej, właściwego ze względu na miejsce zwykłego pobytu lub pracy osoby, której dane dotyczą lub ze względu na miejsce domniemanego naruszenia RODO, 8) prawo do uzyskania interwencji ludzkiej ze strony Administratora, wyrażenia własnego stanowiska i do zakwestionowania decyzji opartej na zautomatyzowanym przetwarzaniu danych. Prawa wymienione w pkt 1)-6) i pkt 8) powyżej można zrealizować poprzez kontakt z inspektorem ochrony danych (adres podany na wstępie) lub poprzez kontakt z Administratorem (adres podany na wstępie, z dopiskiem: „Ochrona danych osobowych”). Mają Państwo prawo wnieść skargę w związku z przetwarzaniem przez nas Państwa danych osobowych do organu nadzorczego, którym jest Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (adres: Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa). Jeżeli przetwarzanie Państwa danych osobowych odbywa się na podstawie udzielonej przez Państwa zgody na takie przetwarzanie, mają Państwo prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem. Cofnięcie zgody może nastąpić w drodze pisemnej informacji skierowanej do Administratora, na ww. dane kontaktowe. Podanie przez Państwa Administratorowi danych osobowych następuje dobrowolnie, tzn. iż nie obowiązują przepisy prawa, które zobowiązują Państwa do podania takich danych. Podanie przez Państwa danych osobowych jest wymagane z uwagi na zawieranie lub zawarcie z Administratorem umowy, tzn. że w przypadku nieprzekazania przez Państwa Administratorowi ww. danych osobowych, Administrator nie będzie w stanie zawrzeć z Państwem umowy, jak i zrealizować jej na Państwa rzecz, bądź zrealizować ją prawidłowo. Administrator wymaga podania przez Państwa danych, wskazanych w przesyłanym przez Administratora formularzu. W celu umożliwienia Administratorowi zrealizowanie na Państwa rzecz usługi, Administrator wymaga w szczególności następujących danych: imię i nazwisko, numer PESEL, adres zamieszkania, adres e-mail i numer telefonu kontaktowego. Profilowanie danych. Administrator nie wykorzystuje żadnych rozwiązań związanych z tzw. profilowaniem i zautomatyzowanym podejmowaniu decyzji. Czy chciałabym pojechać do Afryki sama? Czy byłabym w stanie wytrzymać tam kilka miesięcy bez „wsparcia” mężczyzny u boku? Raczej nie. Czy uważam, że Afryka Zachodnia jest bezpieczna dla podróżujących w pojedynkę kobiet? Tak, jak najbardziej! No to o co chodzi? JAK TO Z TYM UBIOREM? Wiem, że wiele dziewczyn zastanawia się, czy problemem jest tu wyznanie. Afryka Zachodnia to kraje muzułmańskie i często pojawiają się pytania jaki to ma wpływ na odbieranie mnie, jako niemuzułmanki. Czy można pokazać ramiona i zarzucić to tu to tam bujnym włosem – o ile się taki ma? W dużej mierze ubiór to Wasza osobista sprawa. Nikt Wam RACZEJ na ulicy nie powie, że macie ubrać się skromniej. To tylko kwestia Waszego własnego komfortu i… wyczucia. W Maroku, Mauratenii i w Saharze Zachodniej wolałam nie chodzić w krótkich spodenkach, starałam się zakrywać ramiona. Zwyczajnie czułam się zbyt widoczna i wyzywająca. Ale z kolei na plaży nie było wielkiego problemu, żeby ubrać się w strój kąpielowy! Taghazout to bardzo turystyczne miasteczko, słynące z surfingu! Zdecydowanie panuje tam luźniejszy klimat niż chociażby w Marrakeszu. Z kolei Senegal i Gambia to już tak zwana „czarna Afryka” a tam już panuje jeden wielki misz-masz. Kobiety zakryte od stóp do głów chodzą na spacery z tymi, których spódnice wyraźnie opinają pośladki a dekolty odsłaniają piersi. Jest tu też większy luz jeśli chodzi o karmienie piersią w miejscu publicznym – nikt sobie nic nie robi na widok sutka a panie domu często nosiły w swoich czterech ścianach tak luźne stroje, że powstydziłaby się takiego negliżu niejedna z Was. Dziewczyny w weekendy wskakują w ciasne mini a mężczyźni nie noszą długich szat jak w sąsiadującej Mauretanii. Senegal i Gambia to już inna bajka! Oczywiście nie mówię tu o pójściu do meczetu, czy na obiad do muzułmańskiej rodziny. Wtedy szorty odchodziły na bok a na długą koszulę wolałam narzucić jeszcze chustę. Ot tak – przecież nawet w Polsce idąc do „obcych” na obiad raczej nie ubierzemy byle czego. Ubiór to przede wszystkim Wasza sprawa i zależy od Waszego podejścia. Widziałam turystki, które zasłaniały całe ciało oraz nosiły chusty na włosach, ale też takie które w marokańskich miastach nie miały problemów z nagimi plecami i kolanami. Wiadomo też, że na prowincji „nagość” nie jest tak akceptowana jak w turystycznych miejscach. W skrócie – wszystko z wyczuciem. Trochę mnie też bawi i żenuje fakt, że podczas gdy mi zwracano uwagę, żeby nie pokazywać kolan w Mauretanii, bo przecież tamtejsze kobiety chowają się pod długimi szatami, nikt nie miał nic przeciwko temu, że Mikołaj chodzi w szortach i topie – a przecież mauretańczycy tak się nie noszą! Nie miałam też problemów z załatwianiem czegokolwiek. Mogłam swobodnie prowadzić auto mimo, że często widziałam zdziwione miny przechodniów. Policjanci na kontrolach się dziwili, ale odnosili się do mnie z szacunkiem. Jedyna różnica jaką można zaobserwować to taka, że raczej się ze mną nie rozmawiało – tak na luzie i o życiu. Kobiety są zazwyczaj ciche a mężczyźni woleli rozmawiać z Mikołajem niż ze mną. Ale absolutnie nie odczułam tego jako czegoś obraźliwego. No więc czemu nie chciałabym pojechać tam sama? WYJDZIESZ ZA MNIE? No to o co chodzi, w czym tkwi problem? A chodzi o samopoczucie. O to, że każde samodzielne wyjście na ulicę łączyło się z narastającą irytacją. Podczas gdy mój towarzysz wracał ze spacerów podeksyctowany nowymi znajomościami, ja próbowałam wyrzucić z pamięci wszystkie teksty rzucone w moją stronę. On był zapraszany na rodzinne obiady a ja proszona o zamążpójście. Jego brali na wyjazdy na ryby a ja musiałam słuchać autoreklam i zapewnień o dostatniej przyszłości u boku kolejnego delikwenta. Wszystko w Afryce było spoko, ale tylko gdy ktoś był obok. Wszystko zaczęło się w Mauretanii, gdzie nasz host z Couchsurfingu pytał mnie o ślub za każdym razem, gdy Mikołaj wychodził z pokoju. Gdy tylko na chwilę byliśmy sami nazywał mnie swoją „królową”, „kochaniem”, ale momentalnie zmieniał temat, gdy ktoś się pojawiał obok. Nadzieja wróciła, gdy poznaliśmy Rosjankę podróżującą przez 1,5 roku po krajach afrykańskich. Zapewniała nas, że jako „samotna” kobieta nie miała żadnych nieprzyjemności. Dopiero czwartego dnia znajomości przyznała, że nie przyjęto jej do pracy w Nawazibu, bo dała jasno do zrozumienia szefowi, że nie interesuje jej zamążpójście. Urwał kontakt. Została bez pracy i bez pieniędzy. To nie na moje nerwy. W Senegalu problem ten się zaostrzył, bo już na ulicy pojawiały się pytania o możliwość „ogarnięcia wizy”. Najgorzej było na gambijskim wybrzeżu – choć może mi się tylko wydawać, że było tam gorzej niż w Senegalu tylko przez to, że więcej rozumiałam. W Senegalu króluje język francuski, ale w Gambii wszyscy posługują się angielskim. Odpowiedz Patrząc na twarze Algierii zachwyciłam się ich różnorodnością. Do tej pory pisałam wam głównie o Tuaregach, dziś zapraszam do poznania innych mieszkańców największego kraju Afryki (i 10. co do wielkości na świecie!). Wizyta ministraW szkole turystykiJedi w oazieTwarze Algierii – statystyka Młoda dama z Oranu. I tuareska piękność z Djanet. Wizyta ministra Podczas wyjazdu trafiłam na wizytę ministra w miasteczku. Z tej okazji trawę pomalowano na zielono, niebo na niebiesko, a dzieci ubrano w tradycyjne stroje. Zresztą nie tylko dzieci, bo wzdłuż drogi stały różnorodne grupy etniczne grając muzykę, śpiewając i tańcząc. Oficjalne uroczystości to doskonała okazja do spotkania ludzi. Minister przeszedł, pozdrowił i znikł w budynku, tymczasem zebrani dalej świętowali. Spotkanie było dla nich świetną okazją do wspólnej zabawy. Skoro już jesteśmy razem, mamy instrumenty – zróbmy z nich użytek! Wędrowałam od jednej grupy do drugiej, mój przewodnik rzucał co chwila kolejne nazwy, żałuję, że nie notowałam tego wszystkiego, ale z drugiej strony bardzo chciałam uwiecznić tych ludzi, ich radość i piękne stroje! Na tym instrumencie gra się jak na kastanietach rytmicznie uderzając. Zachwyciło mnie bogactwo tradycyjnych strojów. Każda grupa grała inną muzykę! Mała piękność witająca ministra. W szkole turystyki Zawieziono nas też do szkoły turystyki. Uczyli się tu m. in. przyszli kelnerzy i kucharze. Jedni gotowali wspaniałe dania, inni elegancko podawali je do stołu. A potem wszyscy wspólnie je zjadali. Świetne połączenie teorii i praktyki! Kucharze w akcji! Ponieważ w 2014 r. odwiedzających w Algierii było malutko (z Polski trafiały tu regularnie grupy TORRE), zatem pokazano nas trochę niczym eksponaty. „Zobaczcie, tak wyglądają turyści, kiedyś będziecie ich obsługiwać, wasze studia mają przyszłość!” Studenci chcieli się pokazać od jak najlepszej strony, zatem powitali nas w swych narodowych strojach. Wyglądali przepięknie, a po mojej sesji fotograficznej spytali, czy mogą teraz zrobić sobie ze mną selfie. Tego dnia trafiłam na dziesiątki kont społecznościowych! Oficjalne powitanie. Tradycja i nowoczesność. Jedi w oazie – Dzień dobry! – mer oazy Bou Saada wita mnie piękną polszczyzną. Skąd zna nasz język? Od polskich lekarzy, którzy prowadzili tu szpital. W latach 70. pracowało w Algierii ok. 30 tys. Polaków! Dziś jest ich może kilkuset… Patrząc na siedzących mężczyzn zrozumiałam, skąd George Lucas wziął inspirację do strojów Jedi w „Gwiezdnych Wojnach”. Toż to wypisz wymaluj beduińskie burnusy! Płaszcze z wielbłądziej wełny doskonale sprawdzają się w pustynnych warunkach, izolując ciało od temperatur. A do tego wyglądają naprawdę stylowo! Nic dziwnego, że wciąż są noszone. W oazie Bou Saada widziałam je u młodych i starszych. Sama też przymierzyłam taki strój. I żałuję, że nie skusiłam się na zakup! Oaza Bou Saada – mężczyźni w burnusach. Sprzedawcy pomarańczy w Oazie. Ja jako Jedi 😀 W takim stroju jest bardzo wygodnie! Twarze Algierii – statystyka Wśród ponad 40 milionów mieszkańców Algierii znajdziemy wiele różnorodnych grup etnicznych: Arabowie – ok 67% Berberowie – 23,8% (w tym Kabylowie – 13,8%, Shawiya – 5,3%, Imazighen – 3,8%) Beduini – 6,3% (w tym Tajakant – 4,1%) Europejczycy – ok. 1% pozostali – 2,0% (w tym Sahrawi, Tuaregowie i Chińczycy) źródło: Wikipedia Muzyk z Bou Saada. Arabskie kobiety w Djanet. Mężczyzna w Algierze. Zespół folklorystyczny w Oranie. Twarze Algierii są niezwykle różne. Ja i moje algierskie koleżanki. Zapraszam do obejrzenia portretów „Twarze Algierii” Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o Algierczykach we Francji sięgnij po doskonałą książkę Ludwiki Włodek „Gorsze dzieci Republiki„. Chcesz wybrać się tu w podróż? W TORRE znajdziesz unikalny program „Algieria. Sahara” pokazujący najciekawsze miejsca kraju (Algier, wiszące mosty Konstantyty, starożytne miasta ibadytów, oaza Ghardaja i Tamanrasset na południu) (c) AfrykAnka - Anna Olej-Kobus. Podróżniczka i pilotka wypraw. Prowadzi bloga

strój afrykański jak zrobić